„Wejście w struktury KSRG jest dla nas strategiczną szansą na wszechstronny rozwój”. Jak „ORLEN na straży” wspiera OSP.

Dodano:
Strażak, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / FotoDax
Gromadzenie doświadczeń, szkolenia, inwestycje w nowy sprzęt i aktywowanie młodzieży – tak Ochotnicza Straż Pożarna w Rączynie przygotowuje się do włączenia w struktury Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W realizacji tego celu pomaga im Fundacja ORLEN.

W tym roku Fundacja ORLEN w ramach programu „ORLEN na straży” na wsparcie dla Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej przeznaczyła aż 20 mln zł. Z grantów skorzystało 368 jednostek, w których służy blisko 10,5 tys. strażaczek i strażaków. O dofinansowanie mogły ubiegać się formacje należące do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG), zespoły działające w rejonie kluczowych inwestycji polskiego koncernu oraz takie, które starają się o przyjęcie do KSRG. Właśnie do tej ostatniej grupy należy OSP Rączyna w województwie podkarpackim.

Gwarancja skuteczniejszej ochrony

Dla niewtajemniczonych – KSRG to element organizacji bezpieczeństwa wewnętrznego państwa, tworzony i koordynowany przez Państwową Straż Pożarną. Jego głównym celem jest ochrona życia, zdrowia, mienia i środowiska poprzez skuteczne zwalczanie pożarów, klęsk żywiołowych oraz likwidację innych miejscowych zagrożeń. System ten skupia jednostki PSP, Ochotnicze Straże Pożarne (OSP) oraz inne służby i podmioty ratownicze, zapewniając gotowość do działań na terenie całego kraju. Warto zauważyć, że choć fundamentem systemu jest 500 jednostek PSP, to jego najliczniejszy komponent stanowi 5 tysięcy jednostek OSP, a kolejne starają się o dołączenie.

Członkostwo w systemie oznacza określone standardy gotowości bojowej, wyszkolenia i wyposażenia, ale też możliwość częstszego udziału w akcjach oraz lepszy dostęp do środków finansowych i szkoleń.

Wejście w struktury KSRG jest dla naszej jednostki strategiczną szansą na wszechstronny rozwój. Umożliwia większy dostęp do funduszy operacyjnych, specjalistycznych szkoleń, a także zwiększa częstotliwość interwencji, co bezpośrednio przekłada się na wzrost kompetencji i doświadczenia naszych druhów – mówi WPROST.pl dh Jacek Kapelan, prezes OSP Rączyna.

Na zmianach zyskuje nie tylko sama jednostka, ale także lokalna społeczność.

– Kolejna – już trzecia – jednostka KSRG w naszej gminie wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo. Obecność w systemie wymaga utrzymania gotowości bojowej, określonego poziomu jednostki, posiadania wymaganego wyposażenia i sprzętu – dodaje dh Mateusz Zięba.

Dh Kamil Telega podkreśla z kolei, że to także lepsza i częstsza współpraca z innymi podmiotami ratowniczymi. – To więcej doświadczenia, ale też większa odpowiedzialność, co wymaga postawienia większego nacisku na doskonalenie umiejętności potrzebnych podczas zdarzeń – precyzuje.

Prezes Kapelan podsumowuje, że dla mieszkańców Rączyny i okolic oznacza to jedno: gwarancję określonego i podwyższonego standardu ochrony.

Ten podwyższony standard jest precyzyjnie określony. Dotyczy on zarówno wymagań sprzętowych, jak i kadrowych. Jeśli chodzi o ten pierwszy aspekt, to na wyposażeniu jednostki aspirującej do KSRG musi znaleźć się co najmniej jeden średni lub ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy, skuteczny system łączności powiadamiania i alarmowania, urządzenia łączności w sieci radiowej systemu na potrzeby działań ratowniczych, zestaw do kwalifikowanej pierwszej pomocy, aparaty ochrony dróg oddechowych i zestaw hydrauliczny. Jeśli zaś chodzi o wymagania szkoleniowe, to w jednostce powinno służyć co najmniej 12 wyszkolonych ratowników w zakresie kursu podstawowego, co najmniej dwóch przeszkolonych naczelników i dowódców, co najmniej trzech kierowców-konserwatorów sprzętu i co najmniej czterech ratowników Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy.

Dzięki pozyskanemu grantowi Fundacji ORLEN spełnimy wymagania w zakresie posiadania skutecznego systemu łączności powiadamiania i alarmowania oraz urządzeń łączności w sieci radiowej systemu na potrzeby działań ratowniczych – mówi dh Mateusz Zięba.

OSP Rączyna otrzymała z programu „ORLEN na straży” ponad 40 tys. zł. Kwota ta pozwoli na zakup m.in. wspomnianego systemu alarmowania selektywnego. – Mówiąc najprościej, umożliwi to zdalne włączenie syreny w naszej remizie przez dyżurnego Stanowiska Kierowania PSP – precyzuje Zięba.

Dodatkowo jednostka zakupi cztery radiotelefony nasobne, które spełniają wymagania Komendy Głównej PSP, a także sześć nowych hełmów, lżejszych i wygodniejszych niż te, które są obecnie na wyposażeniu, oraz profesjonalne kominiarki. W jednostce kolejni druhowie kończą kurs podstawowy, więc konieczne jest uzupełnienie środków ochrony indywidualnej.

Nowe wyzwania

Program „ORLEN na straży” to jednak nie tylko środki na zakup sprzętu, ale też inwestycja w ludzi. Jednym z wymogów otrzymania grantu jest przeznaczenie 20 proc. jego wysokości na szkolenia lub wsparcie psychologiczne. OSP Rączyna wybrała warsztaty według pewnego klucza. Chodzi o nabycie kompetencji, które mogą się przydać po tym, jak jednostka wejdzie do systemu KSRG i będzie częściej wzywana do szerszego zakresu zdarzeń. Nie będąc w systemie, druhowie nie mieli bowiem okazji nabyć doświadczenia w pewnych sytuacjach.

Pierwszym zrealizowanym projektem było szkolenie z siłowego otwierania drzwi. Wzięli w nich udział nie tylko strażacy z Rączyny, ale także z sąsiednich OSP, z Sieteszy i Zarzecza oraz z Komendy Powiatowej PSP Przeworsk. Jak ważne w pracy strażaka może być opanowanie odpowiednich technik w tym zakresie?

– To umiejętność operacyjna o dużym wpływie na życie i mienie — potrafi skrócić czas dostępu do poszkodowanych, umożliwić szybką wentylację, odcięcie źródła pożaru czy ewakuację. Jednocześnie jest to czynność obarczona ryzykiem (dla ratowników i osób w budynku) oraz konsekwencjami prawnymi, więc wymaga przeszkolenia i procedur – tłumaczy str. Remigiusz Zieliński z KP PSP w Przeworsku.

– Zdarzały się nam sytuacje, gdy konieczne było szybkie wejście do pomieszczeń podczas działań ratowniczych. Szkolenie pozwoliło nam uporządkować techniki i zwiększyć pewność działania – dodaje dh Jakub Hejnosz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zarzeczu.

Przed druhami z Rączyny jeszcze drugie warsztaty – z zarządzania powietrzem w aparacie ochrony dróg oddechowych.

– Nie będąc w systemie KSRG, nie jesteśmy często dysponowani do zdarzeń, w których trzeba używać aparatów powietrznych, więc praktyki w tym zakresie nie mamy wiele. Wchodząc do systemu, będziemy wyjeżdżać częściej i do poważniejszych zdarzeń, dlatego uważam, że warto się do tego przygotować. Praca w aparatach to nie jest dla nas problem. Taką wiedzę dostajemy na kursie podstawowym. Każdy z nas wie, jak je założyć, jak w nich pracować, ale jak oddychać oszczędnie – tak, żeby powietrza w butli wystarczyło na dłużej – już nie. A jest to bardzo ważne zagadnienie – strażak, który jest w stanie dłużej oddychać w aparacie, może dłużej pozostać w strefie zagrożenia. A w przypadku konieczności ewakuacji, będzie miał na to więcej czasu – tłumaczy dh Zięba.

Ostatnia prosta

Wiele jednostek OSP w całej Polsce boryka się z dwoma głównymi problemami: brakiem odpowiednich środków i brakami kadrowymi. Przy OSP Rączyna działa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, licząca 20 osób, więc jest szansa, że chętnych do niesienia pomocy w przyszłości im nie zabraknie. Z kolei grant Fundacji ORLEN pomógł szybciej wypełnić wymagania stawiane przed jednostkami aspirującymi do systemu KSRG. Jednorazowy zastrzyk w postaci kilkudziesięciu tysięcy złotych to duże wsparcie, znacznie częściej jest to poszukiwanie mniejszych środków z wielu różnych źródeł, co bywa trudne.

– Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Są jednostki, którym jest łatwiej dzięki zamożnym samorządom, a pozyskanie 50 tys. zł to może być tylko część rocznego budżetu, a dla innej, w mniej zamożnej gminie, to mogą być jedyne środki w roku. Podobnie to wygląda choćby z samochodami. W jednych gminach liczy się każdy grosz, by kupić chociaż najtańszy pojazd, w podstawowej wersji, a inni wykładają kilkaset tysięcy więcej i mają wszystko, co tylko oferuje producent – mówi dh Mateusz Zięba.

Prezes OSP Rączyna, dh Jacek Kapelan, dodaje: – Dla naszej jednostki, funkcjonującej w ramach mniejszego samorządu, kwota ta stanowi istotny udział w rocznym budżecie. Umożliwia nam to uzupełnienie i wymianę starego sprzętu, bez konieczności długotrwałego oczekiwania na kumulację środków.

W praktyce oznacza to, że dzięki tym dodatkowym pieniądzom OSP Rączyna ma już kompletne wyposażenie potrzebne do włączenia w struktury KSRG, udowadniając, że nawet w niewielkiej miejscowości krok po kroku można budować nowoczesną, profesjonalną jednostkę ratowniczą. Do pełni szczęścia brakuje już tylko odpowiedniej liczby przeszkolonych dowódców.

W naszej Komendzie Powiatowej już w tym miesiącu rusza takie szkolenie. Trzech druhów z naszej jednostki weźmie w nim udział i po pozytywnym jego zakończeniu spełnimy ostatni wymóg – podsumowuje dh Zięba.

Autor: Paweł Stalewski

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...